Permakulturę zacząłem praktykować w szerokim rozumieniu przesuwając środek ciężkości istnienia w stronę taoistycznej prostoty życia i zasad etycznych mistrza Epikura…
Pracowałem w ogrodach w Nervi, przy grządkach synergicznych w genueńskich ogrodach społecznych (nieinwazyjne metody uprawy Emilii Hazelip – uczennicy mistrza Masanobu). Pracowałem też jako murarz przy odzysku starych kamiennych włoskich domów (naturalne budownictwo w Ligurii, Kalabrii i na Sardynii), równocześnie ćwiczyłem intensywnie jogę, studiowałem makrobiotykę i czytałem święte teksty. Byłem trzy razy w Composteli 🙂
W zeszłym roku praktykowałem w kopenhaskiej alternatywnej Christianii, a ostatnio w Indonezji, gdzie miałem pół roczny sen na Jawie… Zrobiłem tam PDC w Bumi Langit Institute koło Yogyakarta – ciekawa permakultura w tropikach eh! tym bardziej w sufi ekowiosce.
Teraz jestem w Rzeczypospolitej 🙂 Daję wykłady permakultury: filozofii, praktyki i projektowania… – w ten sposób bawię się na serio w „apostoła” zdrowego światopoglądu -.-
Tyle mojego filozofowania… 🙂
Co nieco subiektywnie wynotowałam sobie, no i się podzielę paroma rzeczami, chociaż podejrzewam, że każdy na co innego zwrócił uwagę 🙂
1. Bardzo spodobała mi się idea grządki w kształcie dziurki od klucza – czyli (niepełne) koło w formie grządki podwyższonej, w środku dziura (na kompost, na wodę, dla ogrodnika?) i do niej dostęp z jednej strony. W google wpisać „key hole garden” i rzucić okiem na grafiki… Ciekawe?
2. Klimat się nam ociepla i w Polsce będą teraz lata trochę podobne do tych z 2015 – długie okresy suszy. Do tego ulewne, gwałtowne deszcze, podczas których może nam zmyć z powierzchni pół ogrodu w ciągu nocy, zwłaszcza, jeśli go mamy za zboczu… Co robić? Keyline design (http://www.ridgedalepermaculture.com/keyline-design.html) – projektujemy zgodnie z profilem terenu, robimy wały, tarasy, zatrzymujemy wodę… Można to zaimplementować nawet w małych ogrodach, trzeba tylko poznać nasz teren – gdzie spadek, gdzie górka, może niecka… i pracować z tym.
3. Fraktale Fibonacciego, kształty w naturze… tak, o tym też rozmawialiśmy. Przyjrzyjmy się, jakie natura układa figury, jakie tworzy kształty i struktury… Nie myślmy, że jesteśmy od niej mądrzejsi, a naśladujmy ją.
4. Pozzo di Santa Cristina – święta studnia, Sardynia. Czy ktoś z Was tam był?
5. Wolne Miasto Chrystiania w Kopenhadze. Można? Można!
6. A na koniec, Mollison powiedział był kiedyś dwie fajne rzeczy:
Problem jest rozwiązaniem.
No bez komenta tutaj, bo by się z tego zrobił bardzo długi post… 😉
Zgadzacie się?
Info: spotkania odbywają się w różnych miastach w Polsce, polecam śledzić http://permakultura.edu.pl/ i zapisywać się do grup na fb, gdzie najświeższe informacje o kolejnych spotkaniach zawsze są. Pisać też można do mnie, pokieruję.
Joanna.