Marzec to czas, kiedy można już zaczynać wysiewać niektóre odmiany grochu. Np. łuskowy o nasionach gładkich najlepiej zniesie możliwy jeszcze mróz.
O różnicach między grochem a groszkiem i ich odmianach pisałam tutaj. Dzisiaj czas na kilka porad odnośnie jego wysiewu.
Niektóre odmiany siać można w gruncie już w marcu. Najlepiej sprawdzić też na opakowaniu, ale marzec to zdecydowanie czas, kiedy – zwłaszcza w cieplejszych miejscach Polski – groch można już wysiewać. Kontynuujemy do końca kwietnia. W maju też teoretycznie można siać, ale trzeba pamiętać, że groch zawiązuje kwiaty przy najdłuższych dniach w roku, a przedtem musi zdążyć dobrze wykształcić odpowiednią ilość liści i łodyżek. Jeśli posiejemy go za późno, plon będzie mniejszy. Ciepła wiosna sprzyja siewowi grochu, bo im wcześniej, tym dla niego lepiej.
Do wczesnych wysiewów dobra będzie lekka i przepuszczalna, która szybko się nagrzewa. To właściwie jedyny powód, bo do siewów późniejszych lepsza jest cięższa, gdzie nie tak ważne jest już pierwsze ciepło. Generalnie groch urośnie nam zdecydowanie lepiej na cięższej i żyznej glebie (ale nie stale podmokłej!), a nie na tej lekkiej, przepuszczalnej.
Zdecydowanie słoneczne.
Groch nie lubi suszy w momencie, kiedy ma już zawiązane nasiona. Jednego sezonu w lipcu było bardzo gorąco i sucho tak, że nie nadążałam z podlewaniem całego ogrodu. Nasiona grochu co prawda były, ale niestety dość suche i niesmaczne. Wiem, że powinnam lepiej go nawadniać albo wyściółkować.
Natomiast groch ma dobrze rozwinięty system korzeniowy z korzeniem palowym, który może sięgać dość głęboko i do czasu zapylenia kwiatów, powinien sobie radzić bez zbędnego nawadniania.
Dobrze jest to wiedzieć, ale nie zastąpi to naszej obserwacji własnej. Czasem po prostu widać, że roślina potrzebuje wody, i wtedy trzeba jej dostarczyć.
Groch sieje się zazwyczaj w rzędach. W zależności od wysokości odmiany, którą kupiliśmy, zasugerujemy się zalecaną rozstawą.
Natomiast średnio przyjmuje się, że na metr kwadratowy potrzeba 20-30 g nasion. Między rzędami powinniśmy zostawić ok. 30 cm. Nasiona siejemy co 2-4 cm, wciskając lekko. Powinny być przykryte około 5-cm warstwą ziemi.
Przy wyściółkowanym ogrodzie, myślę, że najlepiej będzie odgarnąć lekko ściółkę, wcisnąć nasiona, po czym znów przykryć.
Groch lubi się wspinać i czepiać, można posiać go przy siatce lub przygotować mu podpory. Ja najczęściej korzystam z rozwidlonych, niewysokich (kilkadziesiąt cm) gałązek wbitych w ziemię, które są na przykład po cięciu porzeczek czy innych krzewów. Jak siałam przy siatce, to i tak dostawiłam tam gałązki, bo groszek nie wspina się w 2D, jak np. wilec, ale raczej w 3D, więc na wszystkie strony.
Podpory wbijamy od razu po posianiu. Dodatkowo pomogą nam w lokalizacji roślin.
Na koniec akcent permakulturowy – coś o współpracy maków i grochu.