Zbiór czosnku ozimego zwykle zaczyna się już w drugiej połowie lipca.
Pędy czosnku powinny być całkowicie uschnięte – to znak, że już można.
Nie chcemy zostawiać czosnku z ziemi zbyt długo, bo może zacząć następną turę rozwoju.
Głównym ryzykiem przy zbiorze czosnku jest zniszczenie go narzędziem, którego używamy. Niejednokrotnie zdarzyło się się nabić główkę czosnku, kiedy posługiwałam się widłami do jego wykopania. Teraz używam dużo mniejszego narzędzia – zwykłej łopatki ręcznej. Nie dość, że mniej jest przy tym pracy, mniej wysiłku, to jeszcze ingerujemy w mniejszym stopniu w ziemię. Jeśli ktoś stosuje zasadę nie przekopywania, to doceni ten mniej inwazyjny sposób.
Łapiemy za pęd czosnku, wbijamy łopatkę w odległości kilku centymetrów i delikatnie podważamy.
Można to nawet robić jedną ręką, pod warunkiem, że ziemia jest wilgotna i pulchna. Dużo trudniej wykopuje się czosnek z twardej, suchej ziemi – polecam w takiej sytuacji poczekać na solidny deszcz albo podlać ziemię.
Jak wybieram czosnek łopatką jedną ręką (w drugiej trzymając aparat), pokazuję tutaj:
Czosnek po zebraniu suszymy przez kilka dni w suchym, przewiewnym miejscu, nie odrywając jeszcze pędów. Ja suszę w altanie rozłożony na blacie lub zebrany w pęki i powieszony.
Po wysuszeniu, dopiero oczyszczamy z ziemi i przygotowujemy do składowania.
Joanna.
0 comment
Pozdrawiam. :))