Lato rozpoczęte, sezon ogrodniczy w pełni…
Poniżej kilka symptomów, po których rozpoznacie Ogrodnika 🙂
Znacie więcej? Przyłączcie się do mnie i piszcie – po czym poznać, że sezon w pełni?
Pełnia zbiorów, świeże owoce – wiśnie, porzeczki, maliny, świeże warzywka – własne sałaty, zioła, fasolka szparagowa i wiele, wiele więcej… Ohh yeahh!
Codziennie wyglądasz, jak grabarz po dniu ciężkiej pracy. Jeśli miałaś długie paznokcie, to ich nie masz, a dłonie masz suche od ciągłego mycia. Ludzie pytają, czy masz małego kotka, bo ręce masz poranione od róż i malin.
Wazony przepełnione, nie wszystko koniecznie pasuje do wystroju, ale Tobie się podoba!
Uwielbiasz swój ogrodowy outfit! Nie masz problemu prosto po pracy w ogrodzie iść na zakupy spożywcze, bo przecież to po drodze. Co tam, że ciuchy całe z ziemi, we włosach farfocle, a na Twarzy kurz i resztki zjedzonych w ogrodzie wiśni. Jesteś po prostu brudny. I nic Cię to nie obchodzi!
Potrafisz cały dzień spędzić w ogrodzie, zapominając o jedzeniu, czasem też o piciu. Zapominasz też zrobić siku, albo po prostu nie masz czasu, bo co krok masz coś nowego do roboty…
Taka opalenizna – Kanary, Bułgaria, a może polskie morze?
Nie! Ty po prostu robisz na działce!
Tak, nie możesz się oprzeć, żeby nie zobaczyć, co tym centrum ogrodniczym dzisiaj jest, może coś nowego w porównaniu z wczoraj?
Ze zdumieniem zauważasz, że wyleczyłeś się z arachnofobii. Pająk tu czy tam już Cię nie przeraża, każde stworzenie jest tak samo ważne, jak Ty. Dajesz mu odejść lub przenosisz je w inne miejsce. I wracasz do roboty.
Musisz przecież wiedzieć, jak zaplanować tydzień!
Czy coś pominęłam? 😀
Joanna.