Poproszono mnie o recenzję nowo wydanej książki „Poradnik kolekcjonera: Skalniaki” autorstwa Eugeniusza Radziul. Pomyślałam sobie – skalniaki, hm… fanką takiego ogrodu nie jestem, nie posiadam, kojarzy mi się z rojnikiem i rozchodnikiem jedynie i właściwie to tych poukładanych na sobie kamieni z piaskiem w szczelinach nie bardzo rozumiem… Ale że lubię książki ogólnie i ogród także lubię 🙂 myślę, czemu nie? Chętnie spojrzę obiektywnie subiektywnym okiem i opiszę.
Ciekawa sprawa, bo książka ma 666 stron, opatrzonych przepięknymi zdjęciami. Kartki grube i biorąc do ręki, ma się „odczucie albumowe” od razu. Jest i zakładka, którą można sobie zaznaczyć, co się chce. No i zapach, o którym już wspomniałam, pt. nowa książka, który zawsze mnie urzeka :).
Tyle okładki, a żeby powiedzieć, co we wnętrzu, przytoczę cały wstęp, który mówi wiele:
Od autora.
Szanowni Czytelnicy
Przedstawiam rośliny, które uprawiam bądź uprawiałem, można więc zauważyć mój emocjonalny, zapewne subiektywny, do nich stosunek. Używając sformłuowań „piękna”, „urocza”, wyrażam osobiste odczucia, zdając sobie sprawę, że inni mogą mieć odmienny pogląd.
Kieruję ten poradnik do wszystkich miłośników roślin, kolekcjonerów amatorów, hobbystów. Wiem, że nie każdy z Was ma wykształcenie przyrodnicze, wielu jest w moim (średnio zaawansowanym) wieku i wybaczcie, że w tej książce używam języka nie zawsze botanicznie poprawnego, lecz może bardziej dla przeciętnie wtajemniczonych zrozumiałego.
Mam nadzieję, że ta pozycja spełni funkcję podręcznego, praktycznego przewodnika po ogrodach i roślinach skalnych oraz przysporzy Wam wiele radości z naszego pięknego hobby.
Eugeniusz Radziul
No więc nie miałam pojęcia, że jest tyle odmian roślin skalnych! A jak pięknie kwitną, i jakie łatwe są w uprawie. Nie wymagają dużo podlewania – a to wielka zaleta u mnie :). Jedyna rzecz, której nie jestem pewna, to jak je wszystkie zdobyć, bo w naszych sklepach widzimy ciągle to samo…
Teraz jak ogarniam ogród, idę tu, tam, wyrywam chwasty. Patrzę na rabatę i myślę – nie sprawdza się to, co tu jest teraz, może urządzę tu skalniak… Idę dalej, przy płocie, między różami – hm, może parę roślin skalnych tu posadzę, ziemi niewiele, często sucha, bo w słońcu, zajrzę do książki, coś znajdę… W głowie mam już 3 miejsca, do których będę szukać odpowiednich roślin i na pewno zajrzę do tego poradnika.
Podsumowując – miłe zaskoczenie dla kogoś, kto nie był fanem skalniaków. Książka przepięknie wydana! Cena w porównywarkach waha się od ok. 60 do 90 zł. Powiem Wam, świetna rzecz na prezent i dla pasjonatów. Pisząc to, wdycham zapach nowych kartek, patrząc na Crocus ancyrensis ze strony 159… Polecam!
Joanna.