Zrobiłam krótki film o porzeczkach i ich prześwietlaniu.
Jak ja patrzę na prześwietlanie?
Prześwietlanie to takie lekkie cięcie w celu jakby „posprzątania” z krzewu gałązek, które są starsze i nie owocują, i dania dzięki temu więcej światła i powietrza reszcie pędów po to, żeby lepiej się rozwijały i lepiej owocowały.
Ja robię to raczej rzadko, może raz na kilka lat. Przy tych młodych krzewach, które pokazuję, nie robiłam tego jeszcze wcale.
Jak rozpoznaję, że cokolwiek muszę zrobić?
Patrzę na . Pędy stare są ciemne, a młode jaśniejsze. Jeśli widzę, że pęd jest stary, już usycha, to wycinam go przy samym dole.
Dużo takich cięć prześwietlająco-odmładzających robiłam na tych starych krzewach porzeczek, które przesadziłam jakiś czas temu z innego miejsca. Te krzewy muszą być już wiekowe, ponieważ słabo owocowały i usychały. Przycięłam je wtedy dość mocno.
Na młodych krzewach, pierwsze cięcia prześwietlające robi się dopiero po kilku latach. Najpierw warto dać krzewowi rozwinąć te pędy. Wszystkie pędy moich młodych porzeczek są jaśniutkie i młode, więc tutaj nie ma nic jeszcze do roboty.
Jak ciąć?
Oczywiście, zasady ogólne są, czy ostry, czysty sekator i cięcie przy samym dole tak, aby rana była jak najmniejsza. To cięcie robimy w zimie, czyli można już teraz, w styczniu.
Joanna.