Kwiecień jest piękny, słoneczny i jak zwykle wiosną jest co robić w ogrodzie. Ale poza pracą, zatrzymuję się czasem i obserwuję…
Ostatnio jestem zafascynowana ptakami – sikorkami, wróblami, które przylatują do poidełka (tutaj) i kapią się tam i piją. Takie niby nic, ale miło popatrzeć, że coś takiego się przydaje. W bliskiej okolicy nie ma zbiornika wodnego i taki mały basen to świetny pomysł do każdego ogrodu.
Kwiecień jest ciepły, kwitną już pierwsze drzewa owocowe – brzoskwinie, śliwy, wiśnia. Pszczoły zaczęły swoje obloty i murarki się wykluły. W tym roku podmieniłam stare rurki trzciny na nowe, co wymagało rozebrania każdej starej rurki i wydobycia ewentualnych kokonów tam jeszcze czekających.
Wiosną, jak zawsze, każdy pojedynczy kwiat cieszy sto razy bardziej, niż już potem w sezonie. Dlatego nie mogę się powstrzymać od fotografowania co rusz jakiegoś kwiatka czy kiełkującej rośliny :).
Dziękuję Wam za Wasze komentarze i udział, wszystkie polubienia ❤
Tutaj kolejny krótki pokaz ptasich kąpieli, między innymi, oraz parę innych rzeczy.
Pozdrawiam Was ciepło.
Joanna.
7 komentarzy