Łatwo oszczędzamy pieniądze na nasionach kwiatów – to prawie naturalne, że zbiera się nasiona albo nawet same się wysiewają i mamy wszystko na następny rok. Dobra wiadomość jest taka, że wiele warzyw też jest łatwych do rozmnożenia w ten sam sposób. Same w ogrodzie rozsieją się nam koper czy rukola (jeśli pozwolimy jej zakwitnąć), nam nawet po tej łagodniej zimie same rozsiały się pomidorki koktajlowe! Natomiast w przyszłym roku, korzystając z własnych zbiorów, będziemy uprawiać następujące warzywa:
1. – nasza polska odmiana „Harnaś”, polecam ją bardzo, w tyk roku obrodził pięknie i zachowuje świeżość cały czas. Z własnych główek wybierzemy największe ząbki do posadzenia na następny rok.
3. – po wygrzebaniu nasion ze środka, suszymy je i część zjadamy, bo pyszne i zdrowe, a część zatrzymujemy na następny rok.
4. – dajemy strąkom lekko przejrzeć i zbieramy ziarenka. Trzeba przechowywać w jakimś szczelnym, ale suchym opakowaniu i co jakiś czas sprawdzać stan. W zeszłym roku zalęgły się nam w fasolce robaki i zjadły część…
Łatwo można podobnie rozmnożyć ogórki, cukinie, pomidory. A jakie nasiona Wy zbieracie w warzywniku?
Joanna.
1 comment