Jakiś tydzień po umieszczeniu kokonów w ogrodzie, zaczęły budzić się pszczoły. Początkowo powoli wykluwały się z kokonów.
Potem nagle zaczęło być super ciepło w dzień i przychodzę pewnego popołudnia, a tam mnóstwo pszczół lata wokół domków… Poobserwowałam chwile i doszłam do wniosku, że to samce się obudziły. 1-2 tygodnie po nich budzą się samice.
Kokony wcześniej umieściłam w pudełku, z wyciętą szczeliną i zabezpieczyłam gumkami. To wszystko po to, żeby kokony nie były dostępne dla ptaków i spokojnie czekały na swój czas. a gdy się wylęgną, pszczoły wylecą przez szczelinę.
Pudełko umieściłam na przygotowanym dla pszczół domku.
Jako pierwsze obudziły się samce po tej fali ciepłych dni pod koniec marca i latały wokoło domków (wszystkich trzech, wraz z powieszonym już hotelem). To jest takie miłe uczucie stać w miejscu, gdzie wokół Ciebie latają pszczoły… One nie żądlą (przypominam), więc nie ma się czego bać, a takie piękne, rude są… Sama przyjemność.
Po jakimś czasie budzą się i samice. Po zapłodnieniu, zaczynają zasiedlać rurki.
W tym sezonie zobaczę, jak sprawdzają się domki dla nich.
Joanna.
3 komentarze
pozdrawiam :)