Październik jest dość deszczowy w tym roku i przeważnie chłodny, ale przymrozków jeszcze nie było. Kwitną kwiaty, teraz marcinki i ciągle nagietki, aksamitki, rudbekie u mnie, do tego piękny zebrinus pokazuje swoje uroki, bo czas traw się zaczął. I nawet w warzywniku jeszcze nie jest koniec. Oto, co mam przyjemność ciągle konsumować.
Spóźnione cukinie owocują. Zbiór z drugiej połowy października, a ciągle rosną dwie malutkie. Kwiatów już nie ma.
Zbieram liście:
– szpinaku
– mieszanki sałat: masłowa, rukola (najmocniej się rozrosła), taka o pierzastych liściach, endywia, roszponka
– marchwi – nać, bo jeszcze korzeń mam w ziemi
– pietruszki naciowej
– jarmużu
Jeszcze nawet truskawki niektóre owocują, ale ślimaki zawsze wygrywają do nich wyścig.
Są jeszcze nasiona słonecznika, dojrzewające, prawie gotowe.
No i oczywiście cały czas są zioła: tymianek, cząber, rozmaryn, melisa, mięty.
A Wy co macie teraz w ogrodach?
Joanna.
0 comment