Większość słyszała o gnojówce z pokrzywy, która jest nawozem dla roślin i gleby, Wiele też było o skrzypie i jego działaniu prewencyjnie i przeciw chorobom grzybowym oraz kędzierzawości liści brzoskwini. Ale może nie każdy jeszcze robił ze skrzypu… gnojówkę.
Gnojówka ze skrzypu (przefermentowana, czyli taka pełna gnojówka) ma, podobnie jak inne gnojówki, np. z pokrzywy, działanie wzmacniające dla roślin.
Teraz w kwietniu mam ususzony w zeszłym roku skrzyp, który wykorzystuję głównie do przygotowywania wywaru do oprysków prewencyjnych. Ale już niedługo skrzyp będzie rósł znowu świeży, więc tego suszonego mi trochę zostanie. Postanowiłam więc z części zrobić gnojówkę, zanim na dobre ruszą pokrzywy.
Biorę trochę suszonego skrzypu i zalewam wodą.
Proporcje? Ja biorę na oko, żeby woda bardzo łatwo przykryła susz. Mam do tego wiaderko z pokrywką, więc po prostu wrzucam susz, zalewam deszczówką i przykrywam.
Codziennie powinno się przemieszać. Pełna fermentacja potrwa tak ze 2 tygodnie (zależy od temperatury na przykład). Jak już przestanie buzować i się pienić, gnojówka jest gotowa.
Zwykle te „fusy” wrzucam pod korzenie roślin, np. brzoskwini.
Gnojówki używam w rozcieńczeniu 1/4 (1 część gnojówki, 3 części wody, 1:4) do podlewania roślin.
Joanna.
10 komentarzy