Napar ze świeżych kwiatów forsycji.

No i jest, nareszcie! Kwitnie na żółto wszędzie, między innymi u mnie na działce. .
Do tej pory tylko ją podziwiałam i rozmnażałam, a teraz postanowiłam włączyć ją do świata herbatek. Jak ktoś czyta trochę blog, to wie, że przez cały sezon robię napary z ziół dostępnych na działce, pisałam o tym np. tutaj. Teraz, kiedy ziół jeszcze nie ma, rzuciłam się właśnie na forsycję!


Przepis na napar oczywiście jest klasyczny – zbieramy kwiaty forsycji, zalewamy gorącą wodą i parzymy trochę pod przykryciem.

Ja mieszam np. z młodą pokrzywą teraz i jest taki napar mieszany,

Kwiaty forsycji są jadalne, można je po prostu wcinać prosto z krzewu, urozmaicać sobie dania, sałatki itp. Można też z nich robić super nalewki!

O samym krzewie i jego właściwościach pisałam tutaj.

A Wy co robicie z kwiatów forsycji?

Joanna.

Related posts

Drzewka owocowe w środku warzywnika? Tak, można!

Jak i kiedy tnę maliny? Oraz jak jeszcze o nie dbam.

3 sposoby suszenia kwiatów forsycji.

0 comment

Tomek z PP 12 kwietnia 2018 - 13:56
Ja wcinam na surowo w niewielkich ilościach. Nie ma to jakiegoś rewelacyjnego smaku, ale wiosną każde "zielsko" jest cenne. :D
AgataZ. 12 kwietnia 2018 - 15:07
O rzesz kurka nie wiedzialam ze można robić z niej herbatki :-)
Ania 12 kwietnia 2018 - 18:23
O kurczę nie wiedziałam!! Idę za okno schrupać moją forsycję :D :D
Ogrodnicza Obsesja 12 kwietnia 2018 - 19:26
Dokładnie, wiosną wszystko wchodzi :D
agatek 13 kwietnia 2018 - 05:38
Ooo? dzięki spróbuję :D
Unknown 13 kwietnia 2018 - 08:35
Zjadlam za Twoją radą 😊 calkiem smaczne. Pozdrawiam 😊
Tomek z PP 13 kwietnia 2018 - 09:11
Jeszcze dodam, że z "chwastów", dla urozmaicenia smaku można używać bluszczyka kurdybanka (mocny, ale przyjemny smak i aromat), podagrycznika (lekko marchewkowy), przytulii (nie ma wyraźnego smaku) i pewnie jeszcze wielu innych, których nie próbowałem lub nie pamiętam. Smacznego :)
Add Comment