Home Warzywnik Mój plan warzywnika na sezon 2020.

Mój plan warzywnika na sezon 2020.

by Ogrodnicza Obsesja

Jest luty, obudziłam się. Dostałam kopa do planowania warzywnika. Pewnie wpłynęła na to dość przyjemna temperatura, sprzyjająca pierwszym wysiewom wręcz… Posiłkując się własnymi instrukcjami (tutaj mój poradnik „O planowaniu warzywnika w zgodzie z naturą”), zaplanowałam warzywnik od lutego do lipca/sierpnia i co w lipcu wsieję jako drugi rzut po czosnku i cebuli.
Mój plan, jak zwykle, to brudnopis i pewnie tylko ja widzę, co tam jest narysowane… Postaram się więc opisać kroki i rezultat.
Sytuacja wyjściowa: mam 4 główne rabaty, z czego w jedną wsadzony jest już czosnek ozimy (notabene, kiełkujący).

1. Po pierwsze, zrobiłam listę warzyw, które lubię i chcę mieć, jeść.

czosnek
cebula
marchew
por
papryka słodka
pomidory
fasolka karłowa
dynie
groszek (?)
koperek
szpinak
słonecznik
ogórki (?)
bób (?)
Nie ma cukinii? Ano nie ma. Sosów z ubiegłego sezonu wystarczy mi chyba na cały jeszcze rok… 🙂

2. Drugi krok to wypisałam plon główny na 4 rabaty, bazujący już w miarę możliwości na dobrym sąsiedztwie: 1 – czosnek, 2 – cebula i marchew, 3 – papryka i dynie, 4 – pomidory, fasolka, szpinak nowozelandzki.

Do tych rabat dodałam rośliny poboczne, np. koperek i sałaty planuję wysiać/wysadzić między czosnkiem, por dodać przy rabacie z cebulą, groszek w miejsca wolne między krzewami owocowymi, dynie na pół rabaty z papryką oraz na kompostownik/rabaty kompostowe.
Przy tym planuję papryki zebrać w kupę i dynie też po dwóch stronach rabat tak, żeby dynie nie zagłuszyły papryk. Szpinak i fasolkę posieję na obrzeżach rabaty z pomidorami.

Dodatkowo na ogórki może znajdzie się miejsce w takich częściach, nienależących do żadnej z 4 rabat. Nie mam jeszcze miejsca na słonecznik, być może zdecyduję, że zastąpi on groch na tych stanowiskach, bo po prostu brakuje mi miejsca. Na bób podobnie miejsca może zabraknąć, ale są to rośliny drugiego priorytetu u mnie.
Dodam, że spontanicznie posieję też sałaty, gdzie będzie miejsce i potem rozsadzę w wolne przestrzenie. Sałaty są dość przyjazne, zarówno one jak i większość warzyw są dla siebie wzajemnie dobrymi sąsiadami
Na rabatę z paprykami i pomidorami planuję też wysiać przedplon – szpinak Matador, który chcę zebrać do połowy maja. Być może dorzucę też jakieś sałaty na wczesny zbiór.

3. Zmianowanie.

Starałam się w miarę możliwości także wziąć pod uwagę zmianowanie, czyli przynajmniej nie sadzić tych samych roślin na ich stanowiskach z ubiegłego roku. Niestety, często nie udaje mi się utrzymać 3-4 letnich odstępów, ale ten roczny staram się zachować.
Cały czas inwestuję w poprawę żyzności gleby, bo w moim odczuciu to właśnie ją uprawiamy, a nie warzywa. Jak gleba zdrowa i żyzna, to i warzywa będą się w niej dobrze czuły, nawet jeśli niekoniecznie najlepszego mają sąsiada w danym sezonie.

4. Rośliny wspierające.
Ponadto pomiędzy warzywami w maju mam zamiar wysiać aksamitki i nasturcje. Liczę też na nagietki – samosiejki.

5. Drugi (a właściwie trzeci) rzut.
W lipcu/sierpniu, po zbiorach czosnku i cebuli i pewnie częściowo marchwi, planuję wysiać na te stanowiska pory i szpinak na zbiór jesienno-zimowy. W lipcu może też zdecyduję się na posianie fasolki i buraków liściowych, pietruszki i koperku. O tym, co można wybrać na taki drugi rzut, pisałam tutaj.

Taki jest mój plan. W lutym zabieram się już za wysiew pora, odmiany znoszącej mróz, i szpinaku na przedplon.
A co u Was? Czy macie już plany czy idziecie na żywioł?

Joanna.

You may also like

8 komentarzy

Magda 4 lutego 2020 - 18:12

Ja z synem tez już mamy plany, ale po kilkuletnich próbach wiemy co najbardziej się nam udaje, co najchętniej jemy. Tak więc u nas prym wiodą ogórki – muszą być w dużych ilościach! Do tego pomidory – najlepiej koktajlowe lub malinowe – zeszłorocznym hitem były koktajlowe malinowe- pycha! Koniecznie buraki, zwłaszcza na botwinkę. Zwykle razem z warzywami siejemy nasturcje. Pietruszkę naciową już posiałam, zaczyna wschodzić. Koniecznie do donic na tarasie zioła – głównie pietruszka, bazylia, majeranek i seler – to czego najwięcej używam w kuchni. Do tego cukinie (u nas zjadane na surowo w formie spaghetti) oraz dynia piżmowa – jedne i drugie powędrują na kompost. I takie mamy plany, nawet już nasiona kupiliśmy 😉 Marchewka się nam nie udaje, szczypiorku mamy zatrzęsienie – sam się nam sieje w różnych częściach ogrodu, więc jest spontaniczny. I tak, też nie potrafimy się doczekać ! Pozdrawiam 😉

Reply
Strączkowscy 7 lutego 2020 - 11:31

Luty to najlepszy czas na rozpoczęcie uprawy warzyw.
Życzymy obfitych plonów! 🙂

Reply
Monika 2 marca 2020 - 20:43

Bardzo przyjemnie czyta sie twojego bloga. Mam pytanie czy siejesz między warzywami te aksamitki, nasturcje i nagietki dla celów tylko ozdobnych czy jeszcze z jakiś innych powodów?

Reply
Ogrodnicza Obsesja 3 marca 2020 - 06:58

Monika, te kwiaty sieję jako rośliny wspomagające, odstraszające niektóre szkodniki.

Reply
Kamila 9 lutego 2020 - 09:15

Bardzo Ci dziękuję za ten pomocny post. W tym roku startuje z warzywniakiem, wpadłam w wir kupowania roślin i nie bardzo wiem od czego zacząć ?

Reply
Małgorzata 23 marca 2020 - 19:58

Witam. Najlepiej zacząć od zrobienia planu. Robiłam taki rok temu z uwzględnieniem zasad dobrego sąsiedztwa a że wtedy cała moja wiedza na ten temat to sąsiedztwo marchewki i cebuli to „męczyłam” się z tym planem tydzień… Na dodatek zrobiłam rozsady wielu warzyw i ziół, wyszło dużo i utykałam sadzonki „po kątach”. Przede mną czwarty rok własnego warzywnika i wiele nauki. Ostatnio trafiłam na yt na filmy o tematyce ” no dig” Charles Dowding, bardzo ciekawy sposób.
Pozdrawiam pozytywnie zakręconych 🙂

Reply
Ogrodnicza Obsesja 23 marca 2020 - 20:41

Też tak upycham, jeśli mam za dużo rozsad 😀 Pozdrawiam!

Reply
Flora Eerschay 13 lutego 2020 - 00:03

U mnie wczesne wysiewy pewnie się nie udadzą, bo jednak mam za ciemno w pokoju. Rosną tylko kaktusy pitaya i grzyby shiitake 😀

Reply

Leave a Comment