Wczesną wiosną postanowiłam wsadzić dymkę wśród kwiatów, na takim małym, w miarę wolnym kawałku, którego jeszcze żadna roślina nie zagarnęła. Jest tam trochę cienia, pomyślałam, że potem dosadzę jeszcze sałaty. Po paru tygodniach zorientowałam się, że z ziemi wychodzą piwonie wprost na tą dymkę, w związku z czym są teraz cebule obok i w środku samej kępy.
Jak na razie, całkiem dobrze tam rosną, piwonia też się dobrze ma w tym roku, będzie chyba nawet kwitła (dawno nie kwitła…).
Często siejemy kwiaty w warzywniku po to, żeby odstraszały szkodniki (np. narcyzy przeciw nornicom) lub przyciągały je, zamiast warzyw (np. nasturcje, które przyciągają mszyce). Jeszcze nagietki i aksamitki – to takie z bardziej znanych.
Ale czy próbowaliście kiedyś mieszać warzywa z innymi kwiatami w celu sprawdzenia, jak na siebie wpływają? Np. pomidory na rabacie kwiatowej – w zeszłym roku wsadziłam nadmiar sadzonek w różnych miejscach części ozdobnej – efekt był średni, po 1-2 owoce na krzewie akurat. Miałam też dynie w kostkach słomy, gdzie jedna z nich była wśród kwiatów.
W warzywniku wyrastają mi też co roku rudbekie, ale oprócz zagarniania powierzchni (bo rozwijają się szybko i w wielkie kępy), nie zauważyłam innego oddziaływania. Miałam też ostróżeczkę polną, która się wysiewała wszędzie sama – walor estetyczny mnie powalał… ktoś mi jednak zwrócił uwagę, że ona niezbyt dobrze wpływa na warzywa. (W tym sezonie, zapewne przez mocne ściółkowanie kartonami, już w warzywniku ostróżeczki nie ma, ale poza się uchowała…).
A co gdyby tak połączyć rabatę kwiatową z warzywną – na przykład puścić dynie lub ogórki, żeby płożyły i zasłaniały ziemię pomiędzy bylinami albo powsadzać czosnek, który też będzie działał ochronnie?…
Co Wy na to? Macie jakieś sprawdzone połączenia warzyw i kwiatów?
Joanna.
0 comments
Cześć, ja sadzę nagietki z marchewką;) i z braku miejsca zioła z cebulą, podobno takie różne kombinacje dają dobre efekty 😉 pozdrawiam cieplutko Ania
Ja sadzę orliki między warzywami, żeby odstraszały ślimaki 🙂
U mnie zawsze aksamitki wkolo ogorkow, duzo ich sadze miedzy warzywami. Teraz widze kosmoski wysialy mi sie miedzy czosnkiem no zobaczymy. Rudbeki nigdzie nie widziałam… A ciekawa jestem buraka lisciowego na rabatach kwiatowych i zapomnialam go kupic. Rzodkiewki bardzo ladnie kwitną polecam miedzy kwiatki hihi tak jak salate czy nawet marchew miedzy lilie…
U mnie często jest misz-masz ale dlatego, że szkoda mi niszczyć siewek, które wybrały akurat to miejsce. Nie obserwowałam negatywnych skutków, a pomidory wśród kwiatów świetnie się sprawdziły. Zawsze jednak obok lub wśród warzyw są nagietki i aksamitki. Pozdrawiam:):):)
Świetne zdjęcia 🙂 Nigdy nie łączyłem, ale myślę, że można by o tym pomyśleć 😛
To ja napiszę o roślinie, której do warzywnika nie polecam.
Wiesiołek źle wpływa na warzywa; zajmuje dużo miejsca i pochłania mnóstwo składników mineralnych. Do tego łatwo się rozsiewa, bardzo mocno korzeni i szybko odrasta, jeśli próbuje się go wyrywać.
Dużo w tym roku rozsiało mi się kopru i zauważyłem gąsienicę pazia królowej… ale na cebuli. 🙂
Koper przyciąga te motyle, przyciąga również mszyce. Nie zauważyłem, by źle wpływał na inne warzywa.
a jakie zioła z cebulą? 🙂
O, tak, dobre.
Zapomniałam o tym – miałam takiego buraka w zeszłym sezonie w miejscach między kwiatami i nie bardzo dał radę akurat u mnie. Miałam też szpinak – mimo słabych plonów, jeden się zachował i teraz kwitnie i będą nasiona 🙂
a z rzodkiewkami fajny pomysł!
Dokładnie, ja mam podobnie z tymi siewkami… 🙂 Fajnie, że Ci pomidory się sprawdziły w kwiatach!
Koper… kiedyś miałam baldachy w całym warzywniku, ale potem już coś koper u mnie nie chce… posiałam w tym roku, może uda się wprowadzić znowu do ogrodu. I mszyce, tak, u mnie to samo – jeść się go nie dało, cały oblepiony zawsze… 🙂
Dynia powinna przykryć wszystko. Tak ze pewnie zda egzamin we wczesnych bylinach. Ja bym posadził tez czosnek niedźwiedzi jesli go jeszcze nie masz. Doskonale kryje glebę na wiosnę i zdecydowanie dominuje nad chwastami. I ma pewnie wszystkie plusy dodatnie czosnku … główkowego???
Koper dobrze jest siać kilka razy w ciągu sezonu, wtedy da się z niego skorzystać. 😉
Zgadza się, czosnek niedźwiedzi to super pomysł!