Krótkie porady: Jak łatwo i szybko zrobić ścieżkę z kory w ogrodzie

przez Ogrodnicza Obsesja
2,9K wejścia

W zeszłym roku zorganizowałam sobie dwie ścieżki, przecinające część kwiatową. Ogrodziłam je, wkopując taśmę z plastiku i posiałam w nich trawę.

Niestety, jakoś się to nie sprawdzało, trudno było kosić, a nie skoszone wyglądało bardzo źle, zaniedbanie… Ponieważ reorganizuję też część kwiatową i kupiłam trochę kory w cenie promocyjnej 8 zł za duży worek (dużo to czy mało?), postanowiłam, że pojadę z korą też po ścieżkach.
Pierwszą ścieżkę po prostu zakryłam czarną agrowłókniną (ale polecam brązową – mniej widać przy kolorze kory) na trawę, przybijając starymi gwoździami. Powierzchnia była i tak obniżona, a plastikowe ograniczniki wystawały nad ziemię, więc dało się to zrobić łatwo. Na to po prostu wysypałam korę.

1. Zdzieramy powierzchnię na kilka centymetrów i wyrównujemy.

Druga ścieżka była równo z ziemią i bez ograniczników wystających ponad nią, więc żeby kora nie wysypywała się na boki, trzeba było obniżyć powierzchnię ścieżki o kilka centymetrów.

Łopatą zdarliśmy wierzchnią warstwę trawnika, który poszedł od razu na kompostownik. Pozostałej ziemi użyliśmy do wyrównania niektórych części ogrodu, gdzie z różnych powodów porobiły się zagłębienia (np. po przesadzeniu mahonii). Tak powstałą ścieżkę okryliśmy agrowłókniną i wysypaliśmy na to korę.

Dodam, że agrowłókninę wykorzystaliśmy z różnych kawałków, pozostałości. Nie musi to być wcale nowy materiał, można przeczyścić ten użyty wcześniej w warzywniku i wykorzystać na ścieżkę drugi raz. Oszczędzamy i pieniądze, i środowisko trochę.
2. Wykładamy agrowłókniną i mocujemy np. starymi gwoździami.
3. Wysypujemy korę.

Niestety, kora to nietrwały materiał na ścieżki i do ogrodu i trzeba ją będzie uzupełniać co sezon albo częściej. Natomiast na ścieżki krąży mi po głowie jeszcze inny pomysł, więc na kilka miesięcy kora  wystarczy, a potem zobaczymy, może znowu będzie zmiana 🙂

Joanna.

Podobne tematy

0 komentarzy

Ogrodnicza Obsesja 26 marca 2017 - 13:28

Po 2 latach muszę przyznać, że sprawdziła się bardzo dobrze. Prawie nie dosypywałam kory (a jeśli, to niewiele), czasem wyrastają drobne roślinki na niej, ale poza tym jest bardzo funkcjonalna i nie wymaga dużej pielęgnacji. Także polecam 🙂

Odpowiedz
rudakitka 16 czerwca 2017 - 10:42

właśnie myślę o takiej ścieżce i nie wiem jak dużo kory zakupić 🙁

Odpowiedz
Ogrodnicza Obsesja 16 czerwca 2017 - 16:10

zależy, jaka długa. zakup najpierw jeden worek, jeśli nie wystarczy, to dokupisz 🙂

Odpowiedz
rudakitka 17 czerwca 2017 - 18:33

mam około 50 metrów ścieżki pomiędzy grządkami

Odpowiedz
Ogrodnicza Obsesja 17 czerwca 2017 - 18:44

a to z 10 worków na początek, myślę. znów, zależy jak szeroką i jak głęboką chcesz mieć, ale ja bym zaczęła od 10.

Odpowiedz
rudakitka 17 czerwca 2017 - 23:32

serdecznie dziękuję za podpowiedź

Odpowiedz
Doralisa 31 stycznia 2020 - 06:16

Wiatr nie zwiewa tej kory? Ja mieszkam na dość wietrznej górce i obawiam się, że kora by pofrunęła sobie razem z halnym do sąsiada 🙂

Odpowiedz
Ogrodnicza Obsesja 31 stycznia 2020 - 08:07

Nie, nic nie zwiewa, nawet siana z otwartej części ogrodu z tym, że u mnie to płasko jest 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz

* Umieszczając komentarz, akceptujesz Politykę Prywatności tej strony.

Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia jej prawidłowego działania, korzystania z narzędzi marketingowych i analitycznych, zapewniania funkcji społecznościowych oraz systemu komentarzy. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie ciasteczek? Akceptuję Więcej informacji w Polityce Prywatności.

Polityka Prywatności i Cookies