Chciałabym się podzielić pewną obserwacją i również zagadką, której nie rozwikłałam.
Miałam dwa drzewka brzoskwiniowe takiego samego rodzaju, które już zastałam na działce.
Dwa lata temu, na wiosnę 2016, jedna z brzoskwiń obumarła, obcięłam ją, po czym odbiła od korzenia.
Odbiła pięknie i teraz, w drugim roku, zaowocowała.
Owoce jej są zupełnie inne niż tej „oryginalnej”. Sama też wygląda inaczej, miała na wiosnę bordowe gałęzie.
Dodatkowo, w ramach permakulturowego eksperymentu, nie przycinam jej.
I teraz zastanawiam się, jak to się stało.
Na początku myślałam, że to, co odbiło, to jakaś podkładka, zapewne nieszlachetna.
Zdziwiłam się, jak zakwitła, a jeszcze bardziej, jak owoce dojrzały. Pyszne, słodkie, nie ogromne, ale akurat fajne owoce, podczas gdy drugie drzewko – też pięknie w tym roku owocujące – ma owoc zupełnie inny – jajowaty, żółty, mniej słodki, bardziej kartoflany…
Może macie jakieś pomysły, co się stało, że owoce tak bardzo się zmieniły. W moim odczuciu te z odbitego drzewka są po prostu lepsze… A drzewka oba były przecież takie same.
Sami zobaczcie:
Jak to się stało?
9.11.2018:
Wszystkim dziękuję za komentarze. Na youtube pod filmem też sporo informacji otrzymałam i już wiem, że podkładka może mieć lepsze owoce, niż szczepiona roślina, co mi po prostu nie przyszło do głowy… A tutaj tak chyba właśnie jest. Poza tym owoce na dużym drzewku są bardziej w cieniu, co też im nie pomaga zarówno w smaku, jak i wybarwieniu.
Polecam bardzo bogate w informacje komentarze pod filmem na youtube, jeśli ktoś jest zainteresowany.
Joanna.
0 comments
Po co zadawać pytania skoro brak odpowiedzi
Może to była krzyżówka genetyczna i po odrośnięciu zdominowały inne cechy..To jest może tak jak nasiona nie powtarzają nieraz cech rodziców..Ewa
Może obcięcie odmłodziło roślinę i była zdrowsza, dzięki czemu wydała lepsze owoce?
Moim zdaniem to jednak podkładka, czasem brzoskwinie są szczepione na podkładcce brzoskwini odmiany Rakoniewicka (tzw. siewka Rakoniewicka), to też brzoskwinia owocująca i rosnąca dość silnie, można ją nawet kupić pod tą nazwą, ale traktowana jako mniej szlachetna niż inne odmiany. pozdrawiam. Ewa
Dzien dobry, duzo informacji znalazlam na stronie http://www.forumogrodnicze.info trzeba wpisac brzoskwinia-sadzenie i ciecie. Jak otworzysz na stronie 8 i potem juz dalej czyta sie swietnie. Polecam teksty /Rossynant/ i /pomolog/. Rossynant pisze o drzewkach siewkach i o swoich doswiadczeniach z drzewkami min. brzoskwini, rosnacych na wlasnych korzeniach. Uprawia drzewka naturalnie bez opryskow chemicznych. Mnie zaciekawil, otworzyl oczy na uprawe drzewek owocowych. Twoj blog jest dla mnie inspiracja do eksperymentow ogrodniczych. Polubilam sciolkowanie, tez resztkami zielonymi. Mieszanka odpadkow i zielonych chwastow ratowala w tym roku moje brokuly. Na twoich stronach znalazlam tez blog Dailytips, i od tego roku eksperymentowalam z uprawa warzyw w nierozlozonym komposcie. Pomidory sprawdzily sie swietnie inne warzywa radza sobie niezle. Jeszcze chcialabym zachecic do opryskow pomidorow drozdzmi rozpuszczonymi w wodzie/swieze drozdze/. Moje pomidory uprawiane na dworzu zwalczyly choroby mimo ze pryskalam tylko dwa razy w sezonie. Maja liscie zielone piekne do teraz, a pomidory wciaz rosna i owocuja. Aktualnie mieszkam pod Londynem, a pogoda nie sprzyja tu uprawom pomidorow na zewnatrz. Mam tez mala szklarnie, folie wlasciwie, tu jest to bardzo popularne. A dzieki karcie Royal Horticultural Society taniej zwiedzam ogrody w UK. Ogrody angielskie to byla zawsze moja fascynacja, a teraz moge je podziwiac na wyciagniecie reki. Wracajac do watku z brzoskwiniami, mam tez w ogrodzie w Polsce odrost brzoskwini, ktora padla kilka lat temu. Rosnie powoli ale zachecona radami na forum ogrodniczym chyba powalcze o nia. Dziekuje za inspiracje na Twoim blogu. To moj pierwszy komentarz, ale czekam co tydzien na kolejny Twoj wpis i filmik. Pozdrawiam serdecznie Iwona.
Dziękuję Iwona za informacje. Rzeczywiście, zamierzam zgłębić temat i zająć się tą starszą brzoskwinią lepiej w tym roku, podczas gdy małe drzewko zostawiam nie cięte jako eksperyment. Zobaczymy :).
Dzięki za informację o opryskach pomidorów, sama myślę o tym na przyszły rok, i nie tylko pomidorów, ale też innych roślin podatnych na choroby grzybowe.
Wreszcie, cieszę się, że do mnie trafiłaś i znajdujesz inspiracje, bardzo to dla mnie miła i ważna informacja :). Pozdrawiam!
Nie przycinanie dzewka co roku nie pryskane I zero witamin oto skutki