Ech świeża dostawa cebul na jesień… nie można się oprzeć, żeby nie uzupełnić rabat, które nornice nam w tym roku spustoszyły. Od gartenea.pl dostaliśmy paczkę cebulowych: piękne lilie świętego Józefa – białe, wysokie do 1,2 m, Lilie Regale i Scarlet Delight. Postanowiłam też dosadzić czosnków Purple Sensation do rabaty przy altanie, gdzie hosty i żurawki nie przeżyły szturmu naszych małych przyjaciół. Czosnku ponoć nie tykają :). Szachownice perskie to coś nowego, nie miałam jeszcze, a wygląda imponująco. Do tego tulipany: biało-czerwone Carnaval de Nice i czerwone Uncle Tom – przemieszam je, tworząc biało-czerwoną kompozycję. I ciekawe tulipany Ice Cream: biało-różowe, na zdjęciu wyglądają przepysznie! 🙂 Aha, i mam nowy pomysł, na trawniku pod papierówką, gdzie ostatnio posadziłam cztery bluszcze dla zadarnienia, powsadzam tez narcyzy, które będą się przebijać przez bluszcz na wiosnę – powinno to wyglądać zachwycająco! 🙂 W paczce przyszedł też prezent – mix śnieżników.
Lilie, tulipany, cesarskie korony… jesień.
640
Cebulki przyszły zapakowane w papierowe torebki ze zdjęciem i opisem, co jest w środku. Bardzo mi się to spodobało, muszę przyznać.
Najpierw przygotowuję koszyczki na tulipany i lilie – nornice ostatnią są bardzo aktywne w moim ogrodzie, nie wiem, czy ma to związek z suszą, czy dlaczego ten balans jest tak zaburzony… W każdym razie mam nadzieję, że smrodu korony cesarskiej nie zniosą, a czosnku nie tkną – te zasadzę więc ”na goło”.
Zaczynam od lilii, dosadzam je na rabacie, gdzie już lilie mam. Cztery wzdłuż rabaty, a resztę sadzę w grupie w jednym koszyczku.
Miejsce posadzenia oznaczam kijkami, którymi przebijam papierowe torebki i wciskam w ziemię. Doświadczenie… potem człowiek naprawdę nie pamięta, gdzie co zakopał :).
Korony cesarskie wymagają dużo głębszego dołka, do 20 cm wgłąb ziemi.
Tulipany sadzę w trzech grupach pomiędzy różami na pniu. W dwóch koszyczkach biało-czerwone, w trzecim te lodowe.
Pod jabłonką planowałam wykopać po jednym dołku na cebulkę narcyza, których to mam 30. Niestety, nie dałam rady kopać w tej suchej ziemi, zmieniłam więc koncepcję i wykopałam większe dołki, do których wsadziłam cebulki w grupach. Przykryłam ziemią i na wiosnę zobaczymy efekt :).
Czosnki – też w grupie, mam nadzieję, że na wiosnę zafiolecą mi ścianę altany 😀
A u Was cebulowe już posadzone? Co macie w tym roku?
Joanna.