Home Rabata kwiatowa Drugie, jesienne kwitnienie lawendy i czy warto ją do tego zmuszać.

Drugie, jesienne kwitnienie lawendy i czy warto ją do tego zmuszać.

by Ogrodnicza Obsesja

Na początku sierpnia pisałam o cięciu lawendy tutaj.
Jednym z efektów, a czasem nawet powodów, dlaczego ludzie tną lawendę (oraz inne byliny) jest chęć zmuszenia ich do ponownego kwitnienia pod koniec lata lub jesienią.
W październiku lawenda zakwitła mi drugi raz… pojedyncze kwiaty właściwie, a i nie wszystkie zakwitły.

Te nie cięte dalej mają suche kwiatostany.

Tak to mniej więcej wygląda. Na pierwszej linii te ścinane:

Tak z bliska:

I się zastanawiam…

A u Was jak to wygląda, ładnie Wam kwitnie? Czy może nie tniecie wcale w lecie?

Joanna.

You may also like

0 comments

ankaskakanka 23 listopada 2017 - 07:28

Nie tnę lawendy latem. Obrywam przekwitnięte kwiatki, dzięki temu lawenda kwitnie mi bez przerwy. Ścinam jutra dopiero wiosną. Lobelia natomiast wygląda jakby dopiero zakwitła.

Reply
ankaskakanka 23 listopada 2017 - 07:29

Ścinam ją nie jutra. Komórka płata mi figle.

Reply
AgataZ. 23 listopada 2017 - 10:08

Ja scinam latem, na jesień mi też kwitnie ale mniej…

Reply
blogchwila 23 listopada 2017 - 11:28

A ja w zależności od tego czy latem mam czas.W ubiegłym roku nie przycinałam latem. Na wiosnę obcięłam na jeża. Pięknie odbiła i ślicznie kwitła. W tym roku znowu zabrakło mi czasu i te deszcze. ponownie nie ścinałam jej latem. Zobaczymy jak będzie na wiosnę. Pozdrawiam:):):)

Reply
agatek 24 listopada 2017 - 09:04

U mnie lawenda się nie przyjęła więc jej w ogóle nie mam 🙂 pozdrawiam 🙂

Reply
Unknown 25 listopada 2017 - 08:52

U mnie kwitnie tylko jesienią, latem odmawia posłuszeństwa na całej linii. Tnę wiosną i to ostro, pewnie dlatego się wścieka. Pozdrawiam

Reply
maska 10 grudnia 2017 - 09:16

U mnie też lawenda kwitnie i nawet pod śniegu wystają świeże kwiatuszki. Pozdrawiam!

Reply
Ogrodowe Inspiracje 5 stycznia 2018 - 10:55

Podobnie u mnie, drugie kwitnienie to pojedyncze kwiatki ale i tak lepiej to wygląda niż zaschnięte kwiatostany ( przynajmniej wg mnie). Super że zostawiłaś tygrzyki w spokoju 🙂 Pozdrawiam

Reply

Leave a Comment